niedziela, 26 marca 2017

Sobotni wypad do lasu


Las nasze ulubione miejsce spacerowe, nigdzie indziej nie czujemy się tak swobodnie jak własnie w lesie. Spokojnie, bez pośpiechu, hałasów i szczekania psów od sąsiadów, można naprawdę odpocząć. Posłuchać śpiewu ptaków i szumiących drzew. 

Wszystkie te cechy lasu sprawiają, że udaliśmy się do niego wraz z moją przyjaciółką - Anita, bo tak właśnie ma na imię przyszła do mnie o 14.30 i wszyscy razem udałyśmy się do lasu. Gdy byłyśmy przed lasem, powiedziałam jej że możemy spotkać jelenie, ponieważ było pełno ich śladów.























 Była chwila zastanowienia,idziemy dalej czy wracamy, ale postanowiłyśmy, że pójdziemy dalej. Gdy byłyśmy w połowie drogi Bingo coś wywęszył, ale nie było możliwości aby iść za jego tropem, bo byliśmy wtedy na podmokłym terenie. Później gdy szliśmy takim 'małym wąwozem', aż nareszcie wyszliśmy na polanę. Porobiłyśmy sobie zdjęcia z Bingiem i różne inne fotki.


Pańcia z  Bingiem, tak wiem mam trochę nie ogarnięte
 włosy na tym zdjęciu :)

Gdy już powoli wracaliśmy, z traw wyleciał nam zając, oj było trudno utrzymać Binga, aby się nam nie zerwał ale na szczęście tak się nie stało. Po drodze obeszliśmy wszystkie pobliskie mniejsze laski. Nasz wypad trwał ponad 2 godziny i był pełen wrażeń. 

Po spacerku siedziałam z Bingiem na polu i go głaskałam, aż w pewnym momencie wyczułam tak jakby ' grudkę' patrzę i co widzę KLESZCZ. No to lecę po pęsetę i zabieram się do wyciągania. Oglądam go jeszcze i widzę kolejne dwa, później jeszcze jeden po nim chodzi, było ich w sumie 10.  Myślałam, że jeszcze ich nie ma i się przeliczyłam, dlatego już warto zabezpieczyć psa przed tymi pasożytami. 





 Dziękujemy za przeczytanie ! 

Pozdrawiamy,
Wiola&Bingo

6 komentarzy:

  1. My też lubimy chodzić do lasu 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. My uwielbiamy chodzić do lasu!
    Świetny post.Ładnie razem wyglądacie.
    Śliczne zdjęcia.Ech te kleszcze wszędzie z nimi problem!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Również uwielbiam las. O kurczę, sporo złapał tych kleszczy! Ja podaje Nell czystek i niedługo zakupię krople, więc będzie podwójnie zabezpieczona. Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz miał tyle kleszczy, naprawdę masakra z tymi kleszczami, a jaki podajesz czystek Neli ? :)
      My również pozdrawiamy!

      Usuń
  4. Bez smyczy nie ma spaceru.
    Ślady jeleni są wszędzie, nie da rady iść lasem i nie zauważyć jakichkolwiek :)
    Dziękujemy i pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń